Na zakupach w Lidlu podeszłam z ciekawości do półki z kosmetykami. Krzyczało do mnie nowość, rewelacja. Więc jak miałam się oprzeć pokusie. Nie mogłam.
Zapach mnie absolutnie oczarował, jeśli można zakochać się w zapachu to ja się zakochałam. Poważnie, nigdy nie miałam balsamu który by tak pięknie pachniał. Zauroczyła mnie totalnie mieszanka m.in : z ekstraktu z hibiskusa. Piękny kwiatowy, lekki...
Na ten cudowny zapach składa się : olejek kokosowy,olejek makadamia, olejek migdałowy, ekstrakt z hibiskusa,kwas hialuronowy. Oprócz tego Serum ma właściwości serum ujędrniającego z drobinkami złota. Które bardzo ładnie mienią się na skórze.
Pomyślałam, że znalazłam w końcu zapach dla siebie. Kolor biały o fajnej konsystencji, ładnie się wchłaniający. Musze powiedzieć iż serum ładnie nawilża, odżywia i skóra jest elastyczna,
I wszystko było by piękne gdyby nie skład... W tym serum są wszystkie cztery parabeny ( !!)
- Methylparaben
- Butylparaben
- Ethylparaben
- Propylparaben
Sprawa parabenów, tak mnie zdenerwowała bo nie jestem już w stanie używać tego balsamu. A wielka szkoda bo to naprawdę " dobry " balsam. I tak pięknie pachnie. Jeżeli którejś z was nie przeszkadzają parabeny w składzie to serdecznie polecam
Ciekawy blog! :) Co do balsamu to nie słyszałam nigdy o nim :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)
Super, przydałoby mi się takie! :)
OdpowiedzUsuńParabeny to najlepiej przebadane konserwanty, a jakieś konserwanty są prawie w każdym kosmetyku, więc nie musisz się zbytnio obawiać :)
OdpowiedzUsuń